Podopieczni trenera Sławomira Peszko objęli prowadzenie na samym początku meczu. Jacek Góralski zagrał długą piłkę z głębi pola do Dawida Kiedrowicza. Ten podał do Macieja Jankowskiego, który mierzonym strzałem z 18 metrów tuż przy słupki pokonał Sebastiana Ropka. Niestety po chwili zawodnik Wieczystej z powodu kontuzji mięśniowej musiał opuścić boisko.

Wieczysta kilka chwil później mogła podwyższyć na 2:0. Po kiksie Arkadiusza Lewińskiego strzał Michała Maka instynktownie wybronił Ropek.

W drugiej połowie groźniej zaatakowali gospodarze. Przewrotką Patryka Letkiewicza próbował zaskoczyć Jakub Seweryn, ale nasz bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Pod koniec meczu nierozważnie do tyłu zagrał Kiedrowicz, wsadzając "na minę" Letkiewicza. Chciał to wykorzystać Adisa Monsunu, ale jego uderzenie na bramkę było mocno niecelne. 

"Kropkę nad i" mogli postawić również "żółto-czarni". Najpierw po uderzeniu Denysa Favorova z woleja piłka zamiast wpaść w okienko bramki, odbiła się od poprzeczki. W doliczonym czasie gry z kolei sam na sam wyszedł Michał Fidziukiewicz, ale w decydującym momencie piłka podskoczyła na nierówności i strzał pofrunął wysoką nad bramką.

Wieczysta na inaugurację odniosła niezbyt efektowne, ale niezwykle cenne zwycięstwo. Po pierwszej wiosennej kolejce "żółto-czarni" nie tylko utrzymali pozycję lidera, ale wobec porażki Avii Świdnik powiększyli swoją przewagę do 6 punktów.

III liga, gr. IV, 02.03.2024 r. godz. 14:00
Wiślanie Jaśkowice - Wieczysta Kraków 0:1 (0:1)
Jankowski 6

Sędziował: Mateusz Patla (Jastrzębie-Zdrój)
Żółte kartki: Lewiński, Wiśniewski - Pietrzak, Favorov
Widzów: 500

Wiślanie: Ropek – Stachera (83 Marszalik), Bociek, Lewiński, Morawski, Wiśniewski - Dynarek, Rakowski (73 Ożóg), Gądek (46 Krasuski) – Radwanek (46 Seweryn), Cholewa (46 Adisa)

Wieczysta: Letkiewicz - Favorov, Kasolik, Pazdan, Pietrzak - Mak (59 Łysiak), Swędrowski (90 Bargiel), Góralski, Trąbka, Kiedrowicz – Jankowski (8 Fidziukiewicz)