Mecz zaczął się zgodnie z oczekiwaniami „żółto-czarnych”, którzy od pierwszych minut przejęli inicjatywę na boisku i byli stroną dominującą. Orzeł skupiony na własnej połowie dość skutecznie się bronił, ale tylko do 20 minuty. Wtedy z dystansu uderzył Radosław Majewski, bramkarz Orła Konrad Kawaler nie utrzymał piłki, a Sławomir Peszko popisał się skuteczną dobitką.

Niecały kwadrans później było już 2:0. Z dystansu, w swoim stylu strzał oddał Patrik Mišák, a opadająca piłka, podobnie jak w meczu z Tempem Biała, wpadła pod poprzeczkę.

Na początku drugiej połowy trzeciego gola mógł zdobyć Damian Guzik, ale lepszy okazał się Kawaler. Jak się okazało była to w zasadzie jedyna groźna okazja naszej drużyny po przerwie. Do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, którzy szybko zdobyli kontaktowego gola. Z rzutu wolnego z 20 metrów uderzył Łukasz Popiela, a piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki Michała Miśkiewicza. W 77 minucie ambitnie grający gospodarze doprowadzili do wyrównania za sprawą dwóch graczy rezerwowych. Dobrze wyprowadzony atak zakończył się podaniem Miłosza Wąchały do znajdującego się w polu karnym Bartosza Kiełbusa, który bezbłędnie skierował piłkę do siatki.

W ostatnich minutach Wieczysta nie potrafiła już skonstruować groźnej akcji, dającej wygraną i mecz zakończył się remisem 2:2 oznaczającym pierwszą stratę punktową „żółto-czarnych” w tym sezonie.

Keeza IV liga, 11.09.2021 r., godz. 16:00
Orzeł Ryczów – Wieczysta Kraków 2:2 (0:2)
Popiela 63, Kiełbus 77 – Peszko 20, Mišák 34

Żółte kartki: Porębski, Gołdowski, Lampart, Pyciak – Michalski, Kołodziej, Kumah
Sędziował: Konrad Kolak

Orzeł: Kawaler – Gołdowski, Garzeł, Zając, Pyciak – Lampart, Para, Zięba (62 Wąchała), Porębski (56 Kiełbus), Mizia (62 Dziadzio) – Popiela (83 Smagło)

Wieczysta: Miśkiewicz – Jampich, Kołodziej, Michalski – Guzik (64 Pietras), Urbański (80 Piejak), Gamrot, Kumah (88 Bąk) – Peszko, Mišák, Majewski