Tuzin goli w Kaszowie

Tuzin goli w Kaszowie

W rozgrywanym dziś w Kaszowie meczu 5. kolejki ligi okręgowej nasza drużyna rozgromiła ekipę gospodarzy, Kaszowiankę Kaszów aż 11:1 (5:0). 

Spotkanie przyciągnęło na nowy, kameralny stadion w podkrakowskiej miejscowości komplet widzów, z których dużą część stanowili jak zwykle fani żółto-czarnych. Od pierwszych minut to zawodnicy Wieczystej narzucili swoje warunki gry, do czego zresztą zdążyli nas już przyzwyczaić. Mając w głowie zapewne dzisiejsze, imponujące zwycięstwo drużyny rezerw (aż 19:0 z Albertusem Kraków!), szybko zabrali się do pracy, nie chcąc być gorszym od kolegów desygnowanych dziś do gry w "dwójce". Pierwsza bramka dla naszego zespołu padła w 15. minucie, gdy Szewczyk wykończył na pustą bramkę świetną wrzutkę Kumaha z prawej strony. W 22. minucie ten sam zawodnik podwyższył na 2:0, finalizując indywidualną akcję Kury. Jako, że w tej sytuacji nasz napastnik niejako "ukradł" gola koledze, w 28. minucie Kura odebrał co swoje i podwyższył rezultat na 3:0, po ponownej dobrej asyście Kumaha. Czwarta bramka dla Wieczystej padła w 37. minucie, a jej autorem był nie kto inny, a czołowy w tym sezonie strzelec drużyny – Frańczak, który po rzucie rożnym niepilnowany skierował głową piłkę do siatki. Pierwsza odsłona gry zakończyła się wynikiem 5:0, bowiem kolejną bramkę dołożył Krasuski, który nie miał problemów z dobiciem piłki do pustej bramki po fenomenalnym rajdzie Peszki i odegraniu Kumaha, który tym samym zaliczył swoja trzecią asystę w tym meczu.

Gwizdek rozpoczynający drugą połowę nie zmienił wiele w obrazie gry, pomimo zmian w składzie żółto czarnych – szansę pokazania się dostali Zieliński, Madejski i Jampich, którzy zmienili Urbańskiego, Kumaha i Kołodzieja. Już w 48. minucie padła bramka na 6:0, a jej autorem był Peszko, który pewnie wyegzekwował rzut karny. Mecz z każdą minutą przybierał coraz bardziej formę gry treningowej, a palące słońce nie pomagało gospodarzom przeciwstawić się świetnie zorganizowanej maszynie z Chałupnika. W 57. minucie Szewczyk skompletował hattricka po ładnym wyprzedzeniu obrońcy po wrzutce i było już 7:0. W 67. minucie na boisku zameldował się Guzik, który zmienił Frańczaka, a trzy minuty później padła kolejna, ósma już bramka dla Wieczystej, a jej autorem był ponownie Peszko, który wykorzystał błąd ustawienia obrony rywali. Choć piłkarze Kaszowianki byli dziś jedynie tłem dla popisów żółto-czarnych, to tytuł bramki meczu przypadł w ich udziale – po kontrze w 73. minucie Arynin urwał się skrzydłem, a potem atomowym uderzeniem w samo okno bramki z ponad 20. metrów pokonał bezradnego Miśkiewicza. W odpowiedzi Wieczysta dołożyła do swojego pokaźnego dorobku kolejne trafienia. W 78. minucie Madejski pokonał bramkarza bezpośrednio z rzutu rożnego, zaś pod koniec meczu najpierw wprowadzony kilka chwil wcześniej Gawęcki w 85. minucie strzelił gola numer dziesięć, zaś trzy minuty później Peszko dopełnił dzieła zniszczenia i ustalił wynik meczu na trzy jedynki – 1:11 dla Wieczystej, jednocześnie kompletując swojego hattricka po strzale głową.

Imponujące rozmiary zwycięstwa umocniły nasz zespół na prowadzeniu w tabeli grupy II krakowskiej klasy okręgowej i mamy głęboką nadzieję, że sytuacja ta nie ulegnie już zmianie. Dziękujemy naszym piłkarzom za tę strzelecką ucztę, wszystkich kibiców żółto-czarnych zapraszamy zaś już w środę, 2 września na stadion przy Chałupnika, gdzie o 17 zmierzymy się z drużyną Skawinki Skawina w kolejnym meczu Pucharu Polski. Emocje ligowe na naszym stadionie czekają zaś już w sobotę, 5 września, kiedy to podejmiemy ekipę Bronowianki. Pierwszy gwizdek o godzinie 11 – musicie tam być!