Dawid Jampich: Walczyć jak równy z równym

Dawid Jampich: Walczyć jak równy z równym

Z Wieczystą kontrakt podpisał jeszcze w styczniu, jednak ten obowiązywać zaczął od 1 lipca. Od tego też dnia utalentowanego środkowego obrońcę, zaledwie 18-letniego Dawida Jampicha, oglądać możemy w żółto-czarnym trykocie. Pytania o ocenę pierwszych tygodni przy Chałupnika skierowaliśmy do niego bezpośrednio po treningu, z którego Dawid schodził ostatni, nie zważając na palące słońce. Jednego jesteśmy pewni – zapału do pracy mu nie zabraknie!

Dawid, już oficjalnie – witamy w Wieczystej! Za Tobą udany, choć niedokończony sezon w barwach III-ligowego Rekordu Bielsko Biała. Mówiło się o zainteresowaniu innych klubów Twoją osobą, jednak już na początku roku zdecydowałeś się na podpisanie kontraktu z Wieczystą. Co zdecydowało o takim ruchu?
Nie wiem jak wyglądała sytuacja z zainteresowaniem innych klubów, gdyż żadnej konkretnej oferty nie otrzymałem, w Rekordzie zaś nie miałem tylu minut ile chciałbym mieć (Dawid zagrał w zeszłym sezonie w 8 meczach grupy 3 III ligi na 18 możliwych, spędzając na boisku 559 min. – przyp. red.). Wieczysta była zdeterminowana i bardzo konkretna w swoich działaniach – widać było, że działaczom zależało na sprowadzeniu mnie. To zaważyło i dlatego zdecydowałem się skorzystać z tej propozycji. 

Trenujesz z drużyną od dwóch tygodni – jak oceniasz poziom zespołu przygotowywanego do startu w rozgrywkach na szczeblu niższym, niż ten, na którym grałeś w ostatnim czasie?
Myślę, że jeśli chodzi o poziom naszej drużyny, nie różni się od wiele od tego, czego doświadczyłem w III lidze, co pokazał też ostatni sparing z LKS Goczałkowice, który pewnie wygraliśmy 4:1 (Dawid wystąpił w tym meczu w podstawowym składzie – przyp. red.). 

Jak przyjęła Cię szatnia i jakie są Twoje odczucia związane z atmosferą panującą w drużynie?
Bardzo pozytywne – myślę, że szybko się zaaklimatyzowałem i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. 

Występowałeś w drużynach juniorskich Wisły, by przenieść się do Bielsko-Białej, teraz zaś wracasz do Krakowa – czy sądzisz, że Wieczysta jest odpowiednim klubem dla rozwoju młodych zawodników jak Ty, by zakotwiczyć tu i "rosnąć" piłkarsko?
Na pewno. Jest tu wielu zawodników, którzy grali na wysokim, nawet ekstraklasowym poziomie i na pewno można się od nich wiele nauczyć. 

Jak w takim razie widzisz swoje miejsce w drużynie, gdyż na pozycji środkowego obrońcy rywalizacja z zawodnikami piłkarsko bardziej doświadczonymi od Ciebie będzie bardzo duża – jest Jurkowski, Kalemba, a także nowy nabytek Kołodziej – gdzie widzisz siebie w tej układance?
Chcę walczyć z każdym jak równy z równym. Myślę, że poziomem nie odstaję od chłopaków – i choć jestem od nich młodszy, na pewno nie odpuszczę łatwo walki o miejsce w składzie. Jednocześnie wiem, że mogę się od nich bardzo wiele nauczyć, gdyż w przeszłości grali już na wyższym poziomie niż ja dotychczas. 

Pochodzisz z okolic Chrzanowa, więc rejonów nieopodal Krakowa – czy zadecydowałeś o przeprowadzce do miasta, czy też planujesz wrócić w rodzinne strony?
Na razie mieszkam w Krakowie i zastanawiam się jeszcze, czy zostanę tutaj, czy też zdecyduję się na dojazdy – czas pokaże.  

Na koniec, by przedstawić się kibicom Wieczystej, którzy już w sobotę zapewne licznie zameldują się na stadionie przy Chałupnika, by oglądać Was w meczu Pucharu Polski – czego spodziewać możemy się po Twojej grze i grze całej ekipy żółto-czarnych w najbliższym sezonie?
To ciężkie pytanie! (śmiech) – Na pewno będę chciał prezentować wysoki poziom piłkarski; bardzo podoba mi się styl gry drużyny – chcemy długo utrzymywać się przy piłce, co bardzo mi odpowiada. Z pewnością będzie ciekawie – będziemy walczyć, by wygrać każdy mecz i zapraszamy Kibiców, by dopingowali nas w walce o Puchar i awans. 

(rozmawiał WP)