Belek2020 - Wygrana na koniec

Belek2020 - Wygrana na koniec

Ostatni dzień obozu to przede wszystkim ostatni sparing z niemieckim TSV Buchbach.

Z racji tego, że mecz rozgrywany był o godz. 15:00 ok. 40 minut drogi od naszego hotelu, przed południem czekało nas wcześniejszego śniadanie, chwila wolnego czasu i lekki obiad.

Sparing z reprezentantem niemieckiej ligi regionalnej odbył się Larze. Od pierwszych minut było widać olbrzymie zaangażowanie zawodników obu zespołów. Postronnym obserwatorom mogłoby się wydawać, że jest to mecz o ligowe punkty. Wieczysta prowadzenie powinna objąć już w 3 minucie. Bardzo dobre podanie Bartka Iwana wykończył Maciej Bębenek, ale arbiter z nie wiadomo jakiego powodu wskazał pozycję spaloną. Wieczysta bramkę powinna zdobyć w 23 minucie. Po faulu na Pawle Słoninie rzut karny egzekwował Filip Fryc. Jego intencję wyczuł jednak golkiper naszych rywali i obronił strzał z 11 metrów.

W drugiej połowie swoją dobrą grę Wieczysta wreszcie udokumentowała bramką Bartłomieja Smuczyńskiego. Z prowadzenia nie cieszyliśmy się jednak długo, bowiem błąd w naszych szykach defensywnych wykorzystali przeciwnicy i wyrównali stan meczu. W końcówce jednak po raz drugi udało się potwierdzić naszą dobrą grę. Indywidualną akcją popisał się Smuczyński, który zabawił się z trójką obrońców i przerzucił piłkę nad bramkarzem ustalając wynik na 2:1. Warto odnotować, że w ostatnim meczu trener dał szansę zagrać wszystkim zawodnikom, którzy do tej pory jeszcze na swoim koncie nie „mieli minut” w Turcji – m. in. naszym juniorom – Kamilowi Bace i Michałowi Noskowi.

Po meczu czekała nas w hotelu ostatnia uroczysta kolacja, a nad ranem udaliśmy na lotnisku do Antalyi.