Rozbici

Rozbici

Przy piłce była Wieczysta, a bramki strzelali gospodarze, którzy czekali na własnej połowie, a potem zabójczo atakowali. Połowa bramek to efekt rozluźnienia w ostatnim kwadransie, które perfekcyjnie wykorzystali rezerwowi Kaszowianki - Grzesiak i Tyrpuła.

Klasa okręgowa, 08.10.2017 r. godz. 14:00
Kaszowianka Kaszów - Wieczysta Kraków 6:0 (2:0)
Zawora 12, Nosek 23, 67, Grzesiak 78, 81, Tyrpuła 88

Sędziował: Tomasz Biela
Żółte kartki: Biegun, Koczwara - Duniec

Kaszowianka: Kozłowski - Koczwara, Klima, Fijak, Pabiś - Nosek, Biegun (70 Tyrpuła), Zawora, Pachacz, Soból (75 Grzesiak) - Arynin (86 Bereta)

Wieczysta: Małek - J. Świątek, Górka, Świst (82 Rzeszótko), Niechciał - Witek, Fryc, Fudali (60 M. Świątek), Duniec, Banachowicz - Kwiecień (75 Rawski)

Początek spotkania nie wskazywał, że Wieczysta wyjeżdżać będzie z Kaszowa z aż tak wielkim bagażem bramkowym. Żółto-czarni prowadzili grę i wydawało się, że lada moment, któraś z akcji może przynieść powodzenie. Jak się później okazało było to wodą na płyn gospodarzy. Podopieczni Roberta Stanuli czekali spokojnie na własnej połowie, zabierali piłkę i budowali groźne ataki. Wysoki wynik to też efekt rozluźnienia w ostatnim kwadransie, kiedy to napastnicy z Kaszowa wjeżdżali jak w masło w naszą defensywę.